Nie tak dawno pisaliśmy o koszmarnym pobiciu nastolatki ze Szczytna, a teraz mieszkańcy miasta mierzą się z podobnym aktem okrucieństwa wobec bliskiej osoby. 39-letni mężczyzna ze Szczytna rzucił się na swojego brata z maczetą, chcąc go zabić. Agresor wcale nie ukrywał swoich zamiarów, na szczęście do zabójstwa nie doszło.
Mężczyzna prawie zabity przez własnego brata
Nie jest wiadome, czym mieszkaniec Szczytna tak bardzo naraził się swojemu bratu. Wiadomo natomiast, że 39-letni oskarżony już wcześniej słynął ze swoich agresywnych zachowań. Można więc przypuszczać, że celem ataku 39-latka mógł stać się każdy, jednak brat pojawił się pierwszy i to właśnie on przyjmował na siebie ciosy agresywnego brata. Pewnego dnia miarka się jednak przebrała. Rękoczyny przeszły w realną groźbę śmierci, a pięści zastąpiła maczeta. Zrobiło się poważnie, ale zaatakowany mężczyzna (na szczęście) zdołał ujść z życiem, wzywając na miejsce policję. Tymczasem agresywny 39-latek zdołał w tym czasie uciec z mieszkania.
Areszt tymczasowy i groźba 3 lat więzienia dla agresora ze Szczytna
Policjanci szybko znaleźli 39-latka, mimo że znajdował się poza domem. Nie było wątpliwości co do tego, że mężczyzna musi spędzić najbliższe 3 miesiące w areszcie tymczasowym, ponieważ stanowi zagrożenie dla innych. Decyzją sądu mężczyznę osadzono w areszcie. Co ciekawe, za próbę zabójstwa brata grożą mu tylko 3 lata więzienia. Pozostaje więc pytanie, co będzie za trzy lata, o ile oczywiście 39-latek otrzyma najwyższy wymiar kary? Historie kryminalne nie raz pokazały, że tego typu agresywne jednostki nie poddają się resocjalizacji. Mamy mimo wszystko nadzieję, że brak 39-latka nie będzie już musiał martwić się o swoje bezpieczeństwo.