O oszustwach internetowych pisaliśmy nie raz. Wszystko przez fakt, że stały się one prawdziwym trendem wśród środowisk przestępczych. Jak tłumaczą eksperci, prawdziwa skala problemu nie jest jeszcze zmierzona, ale można się spodziewać, że dane będą przerażające. Radami dotyczącymi walki z oszustami podzielił się Ekspert pracujący w Banku Spółdzielczym. Bankowiec udzielił wywiadu dla Tygodnika Szczytno.

Pilnuj danych jak oka w głowie

Social media, sklepy internetowe, strony z quizami… Często zostawiamy swoje wrażliwe dane, zupełnie zapominając o zagrożeniu ze strony oszustów. Mamy tendencję do stuprocentowego ufania nowo powstałym sklepom online i stronom, które wyglądają profesjonalnie.

Niestety, oszuści doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że ludzie są wzrokowcami i niechętnie weryfikują uczciwość stron, które są ładne i profesjonalne. Podobnie jest z linkami, które zawierają niebezpieczne wirusy. Klikamy je, ponieważ wydają się interesujące lub zostały wysłane z konta podszywającego się pod znajomych z social mediów.

Ekspert bankowy wskazuje, że ograniczone zaufanie to najlepszy sposób na ochronę swoich danych. A wraz z nimi pieniędzy na koncie w banku.

Pamiętaj, że bank nigdy nie weryfikuje profilu danymi z karty

Oszuści zwykle wysyłają linki poprzez SMS i wiadomości e-mail. Jeśli za ich pośrednictwem podamy swoje dane do bankowości internetowej lub BLIK, złodziej zyska dostęp do naszego konta i wypłaci wszystkie pieniądze.

Ekspert zaznacza, że bank nigdy nie weryfikuje personaliów klienta za pomocą danych do karty lub konta bankowego. Żaden konsultant nigdy nie poprosi Was o hasła i numery kont. Warto o tym pamiętać, by nie dać się nabrać podczas rozmów telefonicznych z oszustami i by nie podawać swoich numerów i haseł po kliknięciu linku wysłanego w mailu lub przez SMS.

Złodzieje internetowi są doświadczeni, profesjonalni i bardzo sprytni. Bazują na ludzkich słabościach i sprytnie unikają wymiaru sprawiedliwości. Ludzie tracą w ten sposób dziesiątki tysięcy złotych. Nie dajcie się nabrać!