Wypadek miał miejsce w piątek 27 września około godziny 9 rano. W pewnej firmie w mieście Szczytno doszło do zapłonu jednej z maszyn. Na miejsce przyjechała straż pożarna. Na hali w momencie zdarzenia znajdowało się 61 pracowników — wszyscy zostali ewakuowani. Kapitan Paweł Kozłowski z KP PSP w Szczytnie, że chociaż nie było widać płomieni, to cała hala momentalnie się zadymiła.
Dym wypełnił gęsto około 400 mkw obszaru firmy. Ludzie, którzy tam pracowali, jeszcze przed przyjazdem zastępu strażackiego odłączyli źródło zasilania i podjęli samodzielną próbę gaszenia pożaru. Niestety próba zakończyła się fiaskiem, a pożar udało się ugasić dopiero strażakom.